sobota, 24 listopada 2012

Referendum lokalne - szansa czy problem?

Referendum lokalne jako podstawowa instytucja demokracji bezpośredniej jest teoretycznie szansą na zwiększenie aktywności obywatelskiej Polaków, niestety tylko teoretycznie. 

Zniechęcenie, rozgoryczenie i żal - inicjatorów referendów, którzy niejednokrotnie zebrali tysiące podpisów pod wnioskami o referendum, następnie jeszcze większej liczby uprawnionych, którzy wzięli udział w głosowaniu - są jedynym wynikiem referendów uznawanych za NIEWAŻNE z powodu zbyt niskiej frekwencji.
Paradoksalnie, gdyż wbrew intencjom ustawodawcy, problem z niską frekwencją, a wskutek tego z katastrofalnie wysokim odsetkiem referendów uznanych za nieważne, tkwi w ustawie o referendum lokalnym, głównie w art. 55 ust. 2 ustawy o referendum lokalnym.

Referenda w sprawie odwołania organów samorządu terytorialnego

kadencja 2002-2006:   92 referenda,     11 ważne,     81  NIEWAŻNE    (przed zm. art. 55)
kadencja 2006-2010:   81 referendów,  14 ważne,     67  NIEWAŻNE    (po zm. art. 55)
kadencja 2010-2014:   59 referendów,   7 ważnych,   52 NIEWAŻNE    
od 15.01.2012 do 25.11.2012


Do 18.11.2012 są dwa przypadki ocalałych wójtów, gdy referendum było NIEWAŻNE przy frekwencji powyżej 30%
                   woj. pomorskie, Wójt Gminy Choczewo   32,87%  (15.01.2012)
                   woj. podlaskie,   Wójt Gminy Płaska         32,41%  (3.06.2012)

Dla demokracji bezpośredniej, rozwoju inicjatyw obywatelskich we wspólnotach samorządowych i dla wyrównania szans zwolenników i przeciwników odwoływanych organów jednostek samorządu terytorialnego ta kadencja wydaje się być już stracona. Może jednak przy coraz liczniejszych przykładach deformowania demokracji przebiegiem referendów lokalnych, parlamentarzyści otworzą oczy i zniosą próg wymaganej frekwencji, który działa na korzyść biernych, a nawet publicznie bojkotujących referendum.